-Ty wpłaciłeś kaucję?-zapytałam podchodząc bliżej.
-Tak, nie musicie dziękować, to była czysta przyjemność.
-Czemu to zrobiliście?
-Jesteście fajne i szalone, polubiliśmy was.
-Miło, my też bardzo was lubimy.-wtrąciła się Faith.
-Zimno Ci?-zapytał mnie Luke.
-Tak trochę, w końcu jestem w szortach i staniku od bikini.
-Więc kto kazał Ci zdejmować bluzkę w środku imprezy.-zaśmiał się i założył mi swoją bluzę.
Hope w bluzie Luke'a
Od razu było mi cieplej. Gorący chłopak, gorąca bluza, cały alkohol jakby magicznie opuścił mój organizm, ale nie czułam się jak na kacu, byłam w mega szoku.
-Podrzucić was do domu?
-W sumie, my nie wracamy do domu.-odpowiedziała moja przyrodnia siostra.
-Jak to nie?- zdziwił się chyba Daniel. Tak to on jestem pewna bo jest farbowany na blond jak ja.
-Uciekłyśmy na ferie wiosenne, chciałyśmy po imprezie jechać do LA.-wytłumaczyłam.
-A więc mamy do czynienia z uciekinierkami.
-Tak tak, śmiej się z nas, ale nie ty masz pistolet w kieszeni.
-Hope co ty pierdolisz?! Nie mamy żadnej broni.
-Mów za siebie Faith. Jeden z tych policjantów chciał mnie bliżej poznać i nie zauważył, że coś mu zginęło.Wyjęłam broń z tylnej kieszeni spodenek.
-Po co ci to?-zapytał Luke przytulając mnie.
-Jakby jakiś kutas w LA się do mnie dobierał, mam się czy bronić.
-Nikt nie tknie dziewczyny Brooks'a.
-Wybacz, ale żadna z nas nie jest dziewczyną któregoś z was.
-Jesteś pyskata i seksowna, lubię takie.
-Zobaczyłbyś ją w akcji.
-Faith!-krzyknęłam.
-Oo a skąd Twoją przyjaciółka wie takie sprawy?
-Zabawiałyśmy się w trójkącie z jakimś kolesiem. Aż tak podnieca Cię moje życie seksualne.Powiedziałam i spojrzałam na wybrzuszenie w jego spodniach.Usłyszałam głośny śmiech jego kompanów, a sama podeszłam do Sue i Faith.
-Wsiadajcie podwieziemy was, też tam jedziemy.-James otworzył nam drzwi.
-Dzięki.-wsiadłyśmy na tyły, a już po chwili ruszyliśmy z piskiem opon.Po kilkunastu godzinach byliśmy na miejscu. Wysiadłyśmy przy naszym hotelu, a chłopcy odjechali.
*TYDZIEŃ PÓŹNIEJ*
Świetnie bawimy się na wyjeździe, okazało się że mieszka tu wujek Faith i mieszkamy u niego, zmieniłyśmy trochę wygląd no i zaprzyjaźniłyśmy się z kuzynką mojej przyjaciółki Maya. Jest zajebistą dziewczyną, lubi ostre imprezy tak samo jak ja, dlatego najczęściej baluję z nią, dzisiaj idziemy na świetną imprezę, Sue wyjechała bo stwierdziła że ,,tęskni za rodziną'' jej strata my zamierzamy się zajebiście bawić.
*GODZINA 23 KLUB CANCOON*
Od 2 godzin pijemy, ćpiemy i świetnie się bawimy. Chyba nigdy w życiu nie czułam się tak wyluzowana, całowałam chyba połowę osób w tym klubie, wliczając gorące laski. Odwróciłam się w kierunku baru i nie wierzyłam w to co widzę.
-To są pieprzone kurwa żarty!
OTO JEST ROZDZIAŁ 2 DŁUGO CZEKAŁAM NA TE 5 KOMENTARZY ALE BYŁO WARTO BO BARDZO LUBIĘ PISAĆ TUTAJ ROZDZIAŁY.
5+ KOMENTARZY = NASTĘPNY ROZDZIAŁ
dawaj nastepny, fajnie sie zapowiada
OdpowiedzUsuńPrzez przypadek natrafilam na tego bloga i moge przyznac, ze jest swietny. Do tego kocham ten film. Powodzenia. + moglabys mnie informowac na twitterze o nowych rozdzialach? :)/ @luvmyyammouni
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, ale za krótki. Mogłabyś trochę dłuższy rozdział pisać, bo zaczęłam go i zaraz musiałam kończyć. @PMaleszewska
OdpowiedzUsuńTen ff jest inny niż wszystkie i może być nawet niezły. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! Cudnie piszesz, czekam na nexta xx
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, już lubię Hope. Dodawaj dłuższe rozdziały bo strasznie szybko się czyta.
OdpowiedzUsuńJuż sie nie moge doczekać nastepnego rozdziału !! @luvmycrazymofos
OdpowiedzUsuń